auu auu
237
BLOG

Spór o powstania i wojny

auu auu Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

 

Jak co roku, w sierpniu   wybucha dyskusja, czy tez emocjonalny spor,  o powstania i wojny.   W tym roku może nawet jest bardziej goracy, w związku z ksiazka Zychowicza. I, tak jak zwykle, mam wrazenie, ze jestesmy znow dalej od consensusu, i dobrej interpretacji, niż blizej, choc  zlozonosc sceny sie zwieksza. Nawet na prawicy pojawily się podzialy. I to jest zastanawiajace, dlaczego wciaz  nie widac drogi ku uzgodnieniu stanowisk ? Czego brakuje w dyskusji, zeby miala kierunek ku znajdowaniu prawdy, a nie w kierunku poglebiania podzialow i okopywaniu się na pozycjach ?  I mysle, ze tym podstawowym brakiem jest  nie ustalenie kryteriow ocen. Chodzi o to, ze zasadniczo kazdy pomiar, kazda ocena musi mieć zdefiniowane kryteria. Pomiar kazdej wielkosci musi mieć okreslone zero, od którego mierzymy, a przydatnosc kazdej rzeczy musi być mierzona wzgledem wykonywanej funkcji. Kierowanie sie gustem, emocja czy poprawnoscia nie wystarcza.

A więc oceniajac historie, wojne czy powstanie musimy zalozyc o co nam chodzi, jaki był cel dzialan wojskowych czy politycznych,  i czy cel ten , pozniej i obecnie,   jest blizej czy dalej. Czy przyblizamy się do zamierzonego celu, stoimy w miejscu, czy oddalamy się.

Zalozmy, ze mozemy zdefiniowac trzy mozliwe cele dla Polski i Polakow:

  1. ocalic honor za wszelka cene i niezaleznie od wydarzen czy skutkow.
  2. przetrwac na jakimkolwiek obszarze i z jakakolwiek ludnoscia.
  3. osiagac Polske silna  oraz dostatek jej obywateli spelniajacych definiowane przez nich cele.

Nie ukrywam, ze mnie interesuje jedynie trzeci cel, pierwszy uwazajac za sprawe indywidualna.

W tym momencie nie można nie zapytac co jest potrzebne do tego  aby polska rosla w sile a ludzie zyli dostatniej” ?

Odpowiedz wynika z doswiadczenia historii. Dla spelnienia trzeciego postulatu potrzebna jest silna klasa srednia. Middle class, lub adsidui u Rzymian. Funkcjonujaca, silna klasa srednia.

Trzeba tez uwzglednic warunki brzegowe, czyli czas i miejsce w jakim się znajdujemy. Od epoki w jakiej zyjemy i od tego jakich mamy sasiadow zalezy, jak silna i liczna musi  być polska srednia klasa. I jak powazne sa jej dzialania i budzety.

A co to jest ta srednia klasa ?  Otoz są to ludzie, którzy w danej chwili posiadają i adminstruja czesciami  skladowymi Polski, tak typu hard jak i typu soft. Beda to więc posiadacze ziemi, rolnicy, przemyslowcy, uslugowcy, ale tez posiadacze polskiej wiedzy -- inzynierowie, adminstratorzy,  naukowcy, nauczyciele, lekarze, artysci, oficerowie.....

Otoz mysle, ze obecnie Polska nie posiada liczacej się klasy sredniej, a mowiac lagodniej nie posiada jej w odpowiedniej, potrzebnej w chwili i mejscu,  sile i liczbie.

Co się stalo z polska klasa srednia ? Z ziemianami, inzynierami, naukowcami, lekarzami, oficerami ?  Otoz zgineli i wyemigrowali, a ci co zostali sa, statystycznie,  niedostatecznej jakosci i w niewystarczajacej  ilosci.

Z jakiegos powodu, czego nie będę tu dociekal, Polacy nie bronili  swego terytorium i swego dorobku tak jak powinni, gdy byly po temu mozliwosci, i gdy pod koniec 18-tego wieku bylo już za pozno, wkroczyli na desperacka droge walki o swe prawa przemoca. 

Był to wybor nienajlepszy, bo osiagano, co najwyzej, dwa pierwsze cele, oddalajac trzeci. 

Jak daleko, i czy bezpowrotnie to czas pokaze.

Nie nalezy zapominac, ze  klasa srednia potrzebuje do dzialania, do  budowania sieci wspoldzialan, do relacji  wzajemnych,  odpowiedniej infrastruktury. Jest to rolnictwo, przemysl, 

siec drog, kolei i kanalow, systemy lacznosci, handlu i finansow. Potrzebna jest adminstracja system prawny i obrona. 

I to wszystko musi byc spinane doktryna, ktora okresla czemu te wspolne wysilki maja sluzyc, po co i jak mamy dzialac.

Nietrudno sprawdzic co sie dzialo z polskim majatkiem, z ta infrastruktura, po kazdym powstaniu i wojnie. Lista skonfiskowanych majatkow ziemskich czy zburzonych fabryk jest dluga, podobnie jak lista represji i ograniczen w budowie drog czy zamykanych szkolach i uczelniach. Ile rzeczy wywieziono i ile uleglo zniszczeniu.

Humanisci moga skupiac uwage na bohaterstwie, tradycjach czy duchu narodowym, ale  sama tradycja i duchem niczego nie odwojujemy. 

Trzeba wrecz postawic pytanie, czy w obecnej chwili mamy w ogole mozliwosc walczyc o cokolwiek ? Kto kontroluje majatek, gospodarke, instytucje,  finanse, cala infrastrukture na polskiej ziemi ?

Wydaje sie, ze nie polska klasa srednia.

I tu jest przyczyna sporu, ktory nie zostanie rozstrzygniety dopoki nie ustali się   wspolnego kryterium  oceniania historii ku przestrodze i formulowaniu przyszlych dzialan. 

Bo sprzeczne, lub nieprzystajace  kryteria muszą dawac sprzeczne oceny. Trzeba zapytac, czy metoda walki  przez  niszczenie kraju i jego dorobku, oraz wykrwawiania ludnosci moze dac jakikolwiek trwaly  rezultat ? Czy tylko  przetrwanie jest wystarczajacym sukcesem ?  Bo moze przyjsc proba, po ktorej juz nie bedzie co mialo przetrwac.

auu
O mnie auu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura